Plastry oczyszczające nos Purederm - czy warto w nie zainwestować?

Witajcie! Dziś chcę Wam przedstawić produkt, który stosuję od dłuższego czasu - oczyszczające plastry na nos Purederm. Od wielu lat moim problemem jest masa wągrów na nosie, z którymi toczę nierówną walkę. Mój cały nos jest pokryty wielkimi, czarnymi kropkami. Na co dzień staram się je maskować za pomocą podkładu, ale chociaż nie wiem ile bym go nałożyła to i tak całkowicie ich nie pokryje, ponadto zabieg trzeba powtarzać kilka razy w ciągu dnia. Wiadomo, że najskuteczniejszym sposobem jest oczyszczanie twarzy u kosmetyczki, jednak ja postanowiłam wypróbować tańszą alternatywę.


Jak zapewnia producent:
Purederm Botanica Choice plastry na nos to skuteczna terapia oczyszczająca przeznaczona do odtykania porów i usuwania wągrów. Aktywna warstwa wnika głęboko w pory, dokładnie oczyszczając skórę  z nadmiaru sebum i zanieczyszczeń, pozostawiając skórę czystą i gładką. Już po pierwszym użyciu widoczna będzie poprawa stanu skóry, pory szczelniejsze, czystsze i mniej widoczne.

Skład:
Aqua, Acrylates Copolymer, PVP, Polyvinyl Alcohol, Silica, PEG-12, Dimethicone, Titanium Dioxide, Dipotassium Glycyrrhizate, Allantoin, Hamamelis Virginiana Extract, Parfum.

Opisane plastry zostały zakupione w Biedronce. Za opakowanie zawierające 6 sztuk zapłaciłam 7,99zł.  

Wszystkie plastry są zapakowane w tekturowe pudełeczko a oprócz tego każdy z osobna jest szczelnie zamknięty w saszetce, która posiada nacięcie ułatwiające otwieranie.


Aplikacja plastrów jest bardzo prosta. Należy dokładnie oczyścić twarz. Suchymi rękoma odkleić plastikową warstwę ochronną z plastra, zwilżyć skórę nosa oraz dokładnie docisnąć, aby usunąć pęcherzyki powietrza. Po 15-20 minutach (całkowitym wyschnięciu) plasterek można usunąć zaczynając od brzegów nosa i pociągając w kierunku jego środka.

Produkt oceniam pozytywnie. Co prawda nie zdziałał cudów, ale usunął naprawdę sporą ilość wągrów. Niestety podczas naklejania pojawiły się pęcherzyki powietrza, szczególnie na skrzydełkach nosa (pomimo dokładnego zwilżenia i mocnego dociśnięcia plaster nie chciał się równomiernie przykleić). A szkoda, bo w tych właśnie miejscach wągrów mam najwięcej. Oprócz tego, po odklejeniu plastra odczuwałam swędzenie i mrowienie, które utrzymywało się przez około pół godziny. 

Podsumowując - oczyszczanie twarzy plastrami na pewno nie dorówna temu, które jest wykonywane w salonie kosmetycznym. Możemy jednak 1-2 razy w tygodniu zafundować sobie taki zabieg. Po dłuższym czasie systematycznego stosowania na pewno będzie widoczna poprawa :) Myślę, że za te pieniądze produkt jest godny uwagi.

Czy Wy również stosujecie plastry oczyszczające w celu pozbycia się wągrów? A może macie inne sprawdzone sposoby?

36 komentarzy:

  1. Ja jakoś nie mogę przekonać się do tych plastrów. Miałam jedne ale mało co zdziałały :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zniechęciły trochę pęcherzyki powietrza, które powstają podczas przyklejania plasterka... gdyby nakleił się równomiernie efekt z pewnością byłby bardziej zadowalający :)

      Usuń
  2. Coraz bardziej mnie kuszą jeszcze nie miałam okazji ich stosować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na szczęście nie mam tego problemu, ale kupuję takie plastry chłopakowi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę :) Też chciałabym mieć gładką buzię bez wągrów i niedoskonałości, ale niestety... jakoś trzeba z nimi walczyć ;)

      Usuń
  4. z chęcią je wypróbuje :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tej firmy lepsze są te w ciemnym opakowaniu:) a testowałam obie wersje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za sugestię - chętnie wypróbuję te, które polecasz :)

      Usuń
  6. Na szczęście nie mam problemu z wągrami :) Nigdy nie testowałam takich plasterków.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie ma dużego problemu z wągrami ale może dlatego że mam żele do twarzy :) i się chronię przed nimi ;)ale od czasu do czasu używam takich plastrów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do codziennego oczyszczania twarzy stosuję żel myjący Clean&Clear przeciw wągrom i tonik oczyszczający, natomiast raz w tygodniu peeling i maseczkę, a mimo to nie mogę się ich skutecznie pozbyć :(

      Usuń
    2. bo one to ciężki temat ..Ja zanim znalazłam swój idealny żel który zaczął działać testowałam wiele różnych toników żelów itp i było ciężko
      Teraz na zmianę stosuję 2 :

      1 ) Pasta oczyszczająca Ziaji
      2 ) Pure Effect, All - in - 1 żel - peeling - maska ( NIVEA )

      I na prawdę działa ale tak jak pisze na zmianę :)

      Usuń
    3. Z chęcią wypróbuję kosmetyki, które polecasz :) Może one w końcu pomogą :)

      Usuń
  8. W Biedronce można znaleźć naprawdę wiele ciekawych produktów do pielęgnacji :)
    Beatko odsyłam Cię do mojego wpisu do. kalendarza- zbliża się 2017- może pokombinujemy coś razem? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli Jesteś zainteresowana- daj znać, mam jeszcze powiększoną, ulepszoną wersję, której nie zamieszczałam na blogu :)

      Usuń
    2. Emilko, jeżeli chodzi o kalendarz to jak najbardziej jestem chętna do współpracy :)

      Usuń
  9. Nie próbowałam jeszcze takich plastrów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś stosowałam takie plastry ale nie tej firmy i przyznam że podchodzę do takich kosmetyków z pewną rezerwą. Bo tak jak mówisz cudów nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie używałam tego produktu ale w domu lubię robić maseczki z mleka i żelatyny.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja je bardzo lubię. usuwają wągry:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam ich nigdy .Próbowałam kiedyś usuwać wągry za pomocą białka jaj ale nic z tego nie wyszło. Będę musiała zapoznać się z tymi plasterki skoro je tak zachwalasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam - profesjonalnego oczyszczania twarzy u kosmetyczki na pewno nie zastąpią, ale myślę, że za te pieniążki warto wypróbować :)

      Usuń
  14. Nie miałam nigdy takich plastrów. Zazwyczaj sama wykonywałam maseczkę z żelatyny i mleka na wągry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy mogłabym prosić o przepis na taką maseczkę? Chodzi mi o dokładne proporcje :)

      Usuń
  15. Dawno już nigdzie nie widziałam takich plastrów, a z chęcią bym kupiła. melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jakiś czas pojawiają się w Biedronce :) Niestety niezbyt często, dlatego jak już są to kupuję większą ilość na zapas :)

      Usuń
  16. Ja mam fajny żel teraz, kiedyś kupiłam z jakiejś firmy plastry i nic mi nie dały.
    Obserwuje i zapraszam do siebie : http://kobiecomania.blogspot.com/
    ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mogłabym wiedzieć jakiego żelu w tej chwili używasz? :) Skoro jest taki skuteczny to może i ja się w niego zaopatrzę ;)

      Usuń
  17. Nie widziałam jeszcze takich plastrów. Świetny i przydatny post :*
    Zapraszam: http://allixaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Jedyne plastry na nos jakie miałam to te z Marion i tak mnie zraziły że po inne już nie sięgnęłam :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mam za bardzo tego typu problemów ale używam czasem takie plastry ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja parówka ziołowa, maseczka z węgla aktywnego :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Beaty punkt widzenia , Blogger