Dlaczego warto przechowywać wspomnienia na papierze?
W dzisiejszych czasach, kiedy telefon czy tablet z powodzeniem może zastąpić aparat fotograficzny, a zdjęcia bez najmniejszego problemu przeglądamy na komputerze czy telewizorze drukowane fotografie przechodzą powoli do historii. Dlaczego tak się dzieje? Nie ma przecież nic piękniejszego niż przeglądnie książkowych albumów, które niosą ze sobą niezwykłą historię.
Wszystko to jest efektem naszego przyzwyczajenia oraz przekonania, że tak jest łatwiej, taniej i praktyczniej. Mając zdjęcia w telefonie czy tablecie możemy się nimi pochwalić rodzinie i znajomym w każdych okolicznościach, bez konieczności zabierana ze sobą grubych albumów. Nie twierdzę, że jest to złym rozwiązaniem. Ja również praktykuję ten sposób przechowywania zdjęć, jednak oprócz tego wywołuję te fotografie, które darzę największym sentymentem, gdyż wiem, że źródła elektroniczne potrafią nas zawodzić. Kilka lat temu doświadczyłam tego na własnej skórze. Wszystkie przechowywane na komputerze zdjęcia poszły w niepamięć wraz z jego awarią. Nie mogłam pogodzić się z faktem, że fotografii mających dla mnie tak ogromną wartość nie udało się odzyskać. Od tej pory staram się dmuchać na zimne i wszystkie ważne zdjęcia wywołuję na bieżąco. Weszło mi to w nawyk i zgromadziłam już sporą kolekcję albumów, które przypominają mi najważniejsze w życiu wydarzenia.
Pamiętam czasy, kiedy zamiast karty pamięci do aparatów wkładaliśmy kliszę i nie były to tanie rzeczy... Zanim wykonałam fotografię zastanawiałam się kilka razy nad najlepszym ujęciem, a efekt końcowy był wielką niewiadomą aż do momentu wywołania kliszy. Miło wspominam te czasy, w których zdjęcia miały zupełnie inną wartość. Obecnie wykonujemy zdjęcia taśmowo i wychodzimy z założenia, że im więcej, tym lepiej - będzie z czego wybierać. Dawniej za każde zrobione zdjęcie musieliśmy podczas wywoływania zapłacić, nie mieliśmy możliwości wyboru tych najlepszych, a klisza również miała określoną pojemność i raz zapełniona nie nadawała się do ponownego użycia, tak jak w przypadku kart pamięci, z których bez problemu możemy wykasować zdjęcia zgrane na inny nośnik. Zarówno aparaty, jak i telefony komórkowe oraz tablety mają możliwość przeglądania zdjęć i modyfikowania w zależności od potrzeb. Kiedyś nie mieliśmy takich możliwości...
Papierowe zdjęcia bez wątpienia mają swoją magię. Poświęcamy im znacznie więcej uwagi, aniżeli fotografiom w wersji cyfrowej. Monitor czy ekran telefonu nie są w stanie oddać uroku zdjęcia. Prezentuje się ono inaczej w zależności od ich ustawienia czy padającego oświetlenia, a w wersji drukowanej zawsze prezentuje się tak samo dobrze. Ponadto w albumie zdjęcia możemy układać w zależności od upodobań, tak by stworzyły pewną historię. Możemy też dodawać daty, opisy pod zdjęciami lub sporządzać notatki na odwrocie. Jeżeli chodzi o sposób przechowywania tego rodzaju zdjęć, mamy wiele możliwości. Tradycyjne albumy z możliwością wklejania fotografii, albumy kieszeniowe czy te z folią samoprzylepną. Mnogość wzorów i kolorów sprawia, że każdy niezależnie od upodobań znajdzie coś dla siebie. Osobiście uwielbiam wszelkiego rodzaju ramki na zdjęcia. Są doskonałym elementem dekoracyjnym i przypominają nam najważniejsze w życiu chwile. Od kilku lat bardzo popularnym rozwiązaniem stały się fotoksiążki. Sama nie posiadam jej jeszcze w swojej kolekcji. Zatrzymałam się na etapie tradycyjnych albumów, jednak uważam, że są one bardzo ciekawym pomysłem na przechowywanie naszych wspomnień.
Momenty przeglądania albumów rodzinnych są dla mnie szczególnie wzruszające. Czasami trudno mi uwierzyć w to, że osoby, które jeszcze niedawno siedziały obok mnie odeszły bezpowrotnie. Cieszę się jednak, że pozostała mi po nich pamiątka, która przypomina o wszystkich najpiękniejszych chwilach spędzonych w ich towarzystwie. Na co dzień, wpadając w wir pracy nie zastanawiamy się nad nieuchronnym upływem czasu. Nasza pamięć bywa ulotna, dlatego warto dbać o pielęgnowanie wspomnień. Przebywając z naszymi bliskimi każdego dnia nie zauważamy jak zmieniają się oni na przestrzeni lat. Zdjęcia pomagają dostrzec to, czego nie zauważamy gołym okiem i są wspaniałą pamiątką dla naszego potomstwa. Pamiętajmy o tym, by zatrzymać na dłużej to, co nieuchronnie przemija. To tak niewiele i tak wiele jednocześnie :)
Ja mam zdjęcia na płytach, na dysku, ale tez w formie papierowej :)
OdpowiedzUsuńJa staram się na bieżąco wywoływać najcenniejsze dla mnie zdjęcia :)
UsuńJa najbardziej lubię właśnie na papierze, oglądanie takich zdjęć ma zupełnie inny charakter w albumie niż takie na komputerze i jest pewność, że się nie usuną ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńJa bardzo lubię fotoksiążki :) dużo bardziej niż zdjęcia w formie taki wyciąganej Nie wspominając już o tych na komputerze. Nawet dziadkom zrobiłam fotoksiążkę i byli uradowani. Oczywiście klasycznych albumów mam bardzo dużo ale jakoś do nich mniej wracam :)
OdpowiedzUsuńU mnie dominują tradycyjne albumy, ale zbieram się do zamówienia fotoksiążki :)
UsuńPopieram pomysł! :) odkąd uszkodziłam kartę pamięci na której miałam setki zdjęć , zaczęłam co jakiś czas wywoływać
OdpowiedzUsuńJa również miałam kiedyś taką sytuację i od tej pory staram się na bieżąco wywoływać najcenniejsze dla mnie zdjęcia ;)
Usuńja mam foty na płytach..ale te ważniejsze w fotoksiążkach :D
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze :D Ja kiedyś przechowywałam zdjęcia w komputerze, ale od czasu awarii w wyniku której straciłam wiele cennych dla mnie fotek staram się na bieżąco wywoływać te, które są dla mnie najważniejsze ;)
UsuńJa w sumie na laptopie i troche w albumie chłopaka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/white-pink-crop-top.html
Albumy to naprawdę super sprawa :D Przeglądanie zdjęć na komputerze nigdy nie sprawia mi tyle radości ;)
UsuńJa mam większość zdjęć na dysku, jednak co jakiś czas wywołuje te ważniejsze, bo uwielbiam zdjęcia w formie "namacalnej"🙂
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja :)
UsuńWiększośc na płytach i na komputerze, ale co jakiś czas robię przegląd i te najlepsze wywołuje i robię albumy :)
OdpowiedzUsuńJa również mam opracowaną taką strategię :)
UsuńJa tak jak i Ty należę do osób sentymentalnych, tradycyjnie zapisujących wspomnienia na zdjęciach, które mogę potem wziąć w dłoń zamiast przerzucać slajdy na komputerze :)
OdpowiedzUsuńPrzeglądanie zdjęć w formie papierowej sprawia niesamowitą frajdę :)
UsuńPS: Super pomysł na wpis!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńja muszę w końcu wywołać, bo sporo się tego uzbierało. Niestety cyfrowe zdjęcia to nie to samo :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńThank You :)
Usuńna początku roku zrobiłam album z 2017 roku i dodaję tam zdjęcia które wywołuje:D
OdpowiedzUsuńlittle-jay999.blogspot.com
Ja mam mnóstwo albumów :) Ich przeglądanie sprawia mi niesamowitą radość i przywołuje najpiękniejsze wspomnienia :)
UsuńJa zdecydowanie wolę zdjęcia na papierze!
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńOj tak zdjęcia na papierze to jest czego nie zastąpi nic. Uwielbiam kiedy siadamy z rodziną i oglądamy zdjęcia w albumie.
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam te wyjątkowe chwile :) Przeglądanie zdjęć w formie papierowej wywołuje niesamowite emocje i przywołuje najpiękniejsze wspomnienia :)
Usuń