Eliksir Przeciwtrądzikwy Purles - skuteczny pogromca niedoskonałości.

Przyszedł czas na recenzję kosmetyku, który bardzo zachwycił mnie swoim działaniem. Mowa o przeciwtrądzikowym eliksirze firmy Purles. Jeżeli jesteście ciekawe efektów 30-dniowej kuracji tym fantastycznym produktem zapraszam do przeczytania dalszej części wpisu. 

O firmie Purles dowiedziałam się od znajomej kosmetyczki, która poleciła mi stosowanie tego eliksiru po zabiegu oczyszczania twarzy.  Początkowo byłam do niego trochę sceptycznie nastawiona, ale od wielu lat zmagam się z uporczywymi niedoskonałościami i perspektywa pozbycia się trądziku "na dobre" bardzo skusiła mnie do jego zakupu.


Opis producenta:
Serum oczyszczające to 30-dniowa kuracja dla skóry tłustej z zaskórnikami i stanami zapalnymi. Pozwala maksymalnie skoncentrować działanie zawartych składników aktywnych, w miejscu rozwoju bakterii, przyspieszając, tym samym, gojenie zmian znajdujących się głęboko w skórze. Dzięki zawartości kwasu salicylowego, produkt oczyszcza i zwęża pory, odblokowuje ujścia gruczołów łojowych oraz ogranicza rozwój bakterii odpowiedzialnych za powstawanie trądziku. Dodatkowo ekstrakty roślinne i owocowe rozjaśniają przebarwienia pozapalne, głęboko nawilżają, regenerują i wygładzają. Efektem stosowania produktu jest szybka i widoczna poprawa kondycji skóry. Dzień po dniu cera staje się zdrowsza, nabiera jednolitego wyglądu, a niedoskonałości zostają zredukowane.


Kosmetyk mieści się w szklanej buteleczce z nakrętką z dozownikiem w formie pipety, która ułatwia dozowanie produktu. Ponadto eliksir jest zapakowany w tekturowy kartonik utrzymany w niebiesko-białej kolorystyce, z różowymi akcentami zawierający podstawowe informacje dotyczące produktu. Opakowanie jest zaplombowane srebrną naklejką, dzięki czemu mamy pewność, że nikt przed nami nie otwierał eliksiru. Jeżeli chodzi o zwartość opakowania, do złudzenia przypomina ona olejek - zarówno konsystencją, jak i kolorem. Jego zapach jest bardzo przyjemny, niezbyt intensywny, długo się utrzymuje. Sprawia, że kosmetyk stosuje się z ogromną przyjemnością.

Za opakowanie o pojemności 30 ml musimy zapłacić 66 zł. Produkt jest dostępny w sklepie internetowym firmy Purles, jak również w salonach kosmetycznych współpracujących z firmą. 
 

Skład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Glycerin, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Triethanolamine, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Saccharide Isomerate, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Phenoxyethanol, Salicylic Acid, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Cellulose Gum, Parfum (Fragrance), Chlorphenesin, Acer Saccharinum (Sugar Maple) Extract, Glycosaminoglycans, Benzoic Acid, Citric Acid, Sodium Citrate, Dehydroacetic Acid, Sodium Hyaluronate, Mathylpropanediol, C.I. 19140 (FD&C Yellow No. 5), Caprylyl Glycol, C.I. 42090 )FD/C Blue No. 1=, Sodium Chloride, Sodium Sulfate, Phenzlpropanol. 

 
Przejdźmy teraz do najistotniejszej kwestii, czyli działania kosmetyku. Jak podaje producent, serum należy używać przez 30 dni - na noc. Ja stosowałam się ściśle do tych zaleceń i mogę szczerze powiedzieć, że stan mojej cery diametralnie się poprawił. Przez cały miesiąc kuracji na mojej twarzy nie pojawiła się ani jedna krostka. Początkowo nie spodziewałam się tak pozytywnego działania ze względu na konsystencję produktu, która do złudzenia przypomina olejek (moja cera niezbyt toleruje taką formę kosmetyków). Pomimo swojej konsystencji produkt dość szybko się wchłania, skóra po jego zastosowaniu nie świeci się, ani nie jest lepka. Eliksir z łatwością rozprowadza się, a dozownik w formie pipety jest dla mnie strzałem w dziesiątkę - zdecydowanie ułatwia pobranie odpowiedniej ilości. Byłam bardzo zaskoczona wydajnością kosmetyku. Myślałam, że pojemność 30 ml wystarczy dokładnie na miesiąc kuracji, a nawet miałam początkowo wątpliwości czy produktu nie zabraknie. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, po 30 dniach stosowania pozostała jeszcze połowa opakowania. Produkt jest świetny, tak więc nie chcę aby pozostała ilość się zmarnowała. Myślę, aby po miesiącu lub dwóch przerwy powtórzyć kurację w celu podtrzymania efektu. Kosmetyk nie wywołał na mojej skórze absolutnie żadnych reakcji alergicznych. Nie ma mowy o zaczerwienieniach, pieczeniu czy swędzeniu. Zauważyłam, że przy regularnym stosowaniu skóra przestała nadmiernie się przetłuszczać. Ponadto pory stały się wyraźnie zwężone, a rozwój trądziku został całkowicie zahamowany. Być może sam zabieg oczyszczania zdziałał dla mojej skóry wiele dobrego, nie mniej jednak uważam, że ten eliksir wzmocnił jego efekt. Kurację zakończyłam tydzień temu. Teraz całkowicie przerzuciłam się na krem z THALGO, który recenzowałam TUTAJ i póki co jestem bardzo zadowolona z efektów. Może cena kosmetyku nie jest zbyt zachęcająca, ale efekty kapitalne. Szczerze polecam ten produkt!!!


Czy miałyście okazję stosować ten eliksir? A może polecacie inne kosmetyki firmy Purles? :)

30 komentarzy:

  1. Tego eliksiru jeszcze nie miałam, ale co najmniej 2 inne ich produkty to moje hity. Za pół roku polecam krem z kwasami lub już teraz eliksir ryżowy 👌🏻

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za sugestię :) Na pewno wypróbuję te produkty :)

      Usuń
  2. Z trądzikiem problemom nie mam natomiast na pory mogłabym go wypróbować. Fajnie że sprawdził się tak dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście nie mam problemów skórnych, ale produkt fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Musimy przyjrzeć się tej marce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie właśnie ostatnio coś zapchało i od dwóch tygodni leczę wysyp (nigdy nie miałam cery aż w tak złym stanie) i takie coś pewnie by mi pomogło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam firmy ani produktów :( ja raczej nie mam już problemu z trądzikiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cale szczescie nie mam problemów z trądzikiem ale polecę młodszej siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam wcześniej o tej firmie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dowiedziałam się o niej od znajomej kosmetyczki :)

      Usuń
  9. Nie znam firmy, ale świetnie, że jest coś co skutecznie walczy z trądzikiem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tej marki, nie kojarze w ogóle tych kosmetyków, ale super, że pojawia się coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Serum mnie kusi! Ostatnio nie mogę sobie dać rady z wypryskami :/ Może to by mi pomogło :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że by się u mnie sprawdzil☺

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie przekonałaś do tego eliksiru ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Beaty punkt widzenia , Blogger